„Człowieku, to był po prostu piekielny czas” – powiedział 32-letni Kyle Woestmann, spoglądając wstecz na 10 lat.
W czwartek minęła 10. rocznica tego, kiedy Vanderbilt, dla którego Woestmann grał w defensywie, podczas gdy Franklin był głównym trenerem, udał się do The Swamp i uderzył na Florydę (34-17), co stanowiło filar sezonu, który wywrócił do góry nogami wszelki znany porządek południowo-wschodniego wszechświata. Już pokonała Gruzję. Tygodnie później pokonałby Tennessee. Przez wszystkie trzy sezony Franklina (2011–2013) jego bilans wynosił 24–15 Vanderbiltawyniki skłoniły kronikarzy do przekopania się przez akta historyczne w poszukiwaniu bryłek, na przykład kiedy ostatni raz wygrał dziewięć meczów (1915), kiedy ostatni raz wygrał dziewięć meczów dwa sezony z rzędu (nigdy) lub kiedy ostatni raz pokonał Florydę, Gruzję i Tennessee w tym samym sezonie (nigdy).
„Wiedzieli, jak rozwijać talenty” – Woestmann powiedział o Franklinie i jego personelu. „Wiedzieli, jak wygrywać mecze. I wiedzieli, jak sprawić, żebyśmy czuli się otoczeni opieką i kochani”.
Obecnie Franklin ma oczywiście 86-37 w Penn State, ale także pośród długich narzekań ze strony fanów, którzy często postrzegają siebie bardziej jako miejsce typu 106-17 (lub 123-0) niż 86-37 . Ma cztery sezony z 11 zwycięstwami, jeden tytuł Big Ten, zwycięstwo w Rose Bowl, zwycięstwo w Cotton Bowl i zwycięstwo w Fiesta Bowl, ale także rekord 4-15 przeciwko Ohio State i Michigan, ten rekord 3-16 przeciwko pierwszej dziesiątce drużyn i brak miejsc do gry w College Football Playoff.
W poniedziałek miał konferencję prasową przed meczem w Michigan i jak zawsze zaczął od bilansu poprzedniego zwycięstwa 51-15 w Maryland: „Wygraliśmy bitwę o straty. Wygraliśmy bitwę wybuchową. Wygraliśmy trzecią bitwę w dół. Wygraliśmy bitwę w workach. Wygraliśmy bitwę na start. Nie wygraliśmy walki karnej.” W ogólnokrajowym gobelinie stało się powszechnie znane sprawdzanie jego sesji i odnotowywanie, jak reporter za reporterem pyta, jak się czuje, a on odpowiada, że dobrze, i pyta, jak się mają, a oni odpowiadają, że wszystko w porządku, wszystko ma znaczenie… właściwie bez żadnego tonu pogawędek.
„Nie jesteś w swoim normalnym pokoju i miejscu” – powiedział jednemu z reporterów pojawiających się na Zoomie, po czym skomentował Wi-Fi reportera, po czym powiedział: „Zamknę się”.
„Twoja latarka jest włączona, tak żebyś wiedział” – mówi do innego. – To często się u ciebie zdarza.
Inny: – Hej, James, jak się masz?
„Hej, John, jak się masz?”
Nie szczędzą mu trudnych pytań, a on nie narzeka, że tak nie jest. „Uczciwe pytanie” – często powtarza. W tym tygodniu ponownie omówili zeszłoroczny mecz drużyny Michigan z Penn State (55 prowadzących, 418 jardów), brak odpowiedzialności Penn State w obronie, trudności Penn State w grze skrzydłowym oraz potrzebę wykazania przez Penn State pewnej dynamiki w ataku. („Ale tak, jeśli o to chodzi, tak. Tak. Nie ma co do tego wątpliwości.”)
W zeszłym sezonie jego zespół osiągnął bilans 11-2 i można się domyślić, skąd wzięła się „2”. Zajmuje jedno z tych znanych od lat stanowisk futbolowych w college’u, w programie, który radzi sobie naprawdę dobrze, gdy jego ludzie chcą naprawdę dobrze. Porusza się w tym miejscu tuż po 10 latach poruszania się w zupełnie innej atmosferze.
Woestmann założył czerwoną koszulkę w 2010 roku, zastanawiając się, czy nie popełnił błędu, wybierając Vanderbilta zamiast innych ofert, takich jak Georgia. „A potem pojawia się Franklin” – powiedział. „I nigdy nie zapomnę, że odbyliśmy nasz pierwszy trening na macie. Była jakaś 4:30 rano. Po prostu wbił nas w ziemię, a ja pomyślałem: „Połowa naszego zespołu może po tym odejść”.
Miał też inną myśl: „To jest SEC”.
Osiągnięcia Franklina i jego sztabu trenerskiego oraz Vanderbilta w zakresie bilansu 6-7, 9-4 i 9-4 w latach 2011-2013 prawdopodobnie przewyższają jakiekolwiek inne piłkarskie osiągnięcie w kraju w tym młodym stuleciu ze względu na brutalną hegemonię, przeciwko której działał Vanderbilt: SEK. Vanderbilt od dawna zamieszkiwał tę dziedzinę, a jego podwładny był często wyśmiewany za nacisk, jaki kładł na naukowców. Miał co najmniej jeden talent światowej klasy, skrzydłowego Jordana Matthewsa – 112 przyjęć w 2013 r., z czego 274 do tej pory w NFL – ale opierał się głównie na wiecznej wartości bycia wyliczonym.
„Na pierwszym spotkaniu zespołu z Franklinem” – powiedział Woestmann – „przyszedł i powiedział: «Oto umowa. Nikt nie uważa, że zasługuję na to, aby zostać głównym trenerem. I nikt nie myśli, że w SEC można wygrać. Będziemy współpracować, aby udowodnić, że się mylą”.
Dodał coś, co wielu debiutantów może przegapić: Starajmy się uhonorować tutejszych seniorów, którzy już tak ciężko pracowali. Wkrótce zaprosił byłych zawodników na znaczące wizyty, zawodników, którzy znali „ten sam grind, niezależnie od tego, czy grałeś w 1980, czy 2020 roku” – powiedział Woestmann, i „był dumny z gry w piłkę nożną w szkole takiej jak Vanderbilt, gdzie stale znajdujesz się w niekorzystnej sytuacji i słabszy.”
W drodze do trzech gier w kręgle i dwóch zwycięstw w kręglach odkryli, że rozwijają swoją zdolność do walki w coś zupełnie nieustraszonego i w pełni groźnego. Woestmann powiedział, że wszyscy czuli się „pełni entuzjazmu”, począwszy od Franklina po jego sztab, w tym koordynatora obrony Boba Shoopa i Brenta Pry’a (obecnie głównego trenera Virginia Tech), Josha Gattisa (obecnie koordynatora ofensywy stanu Maryland) i Dwighta Galta (mocnego zawodnika). trener Woestmann chwali). Do pierwszego meczu z Mississippi w 2013 roku Woestmann powiedział: „Nigdy nie zapomnę, stary, jak się rozgrzewałem, patrzyłem na sekcję dla studentów i wszyscy uczniowie Vanderbilt wisieli nad poręczami ubrani na czarno”. On myślał: „Tak mógłby wyglądać futbol Vanderbilt”.
Woestmann, który prowadził drużynę w 2013 roku w workach, ma w pamięci kilka charakterystycznych migawek: wczesną grupkę obronną przeciwko Gruzji, kiedy nabrała pewności siebie, przerwę na Florydzie, kiedy pewność siebie wzrosła, moment, w którym rozgrywający Jordan Rodgers wtargnął z powrotem do gry w Music City Bowl po tym, jak krew spłynęła mu z twarzy, pomysł, że trenerzy kiedyś na Florydzie w kółko prowadzili rozgrywającego Pattona Robinette’a, ponieważ sztuka działała, nawet jeśli nie powodowała, że ludzie gruchali z powodu ładnej błyskotliwości. Zaraz po zakrętach, zabezpieczeniach „Steven Clarkes, Andre Hals świata, byli sportowcami i byli utalentowani, ale, kurczę, byli twardzi i mądrzy” – powiedział Woestmann.
„Będziemy mocniejsi niż piekło, sprawimy wam piekło i wymęczymy” – powiedział Woestmann. „Zamierzamy rozegrać taką grę, jaką potrzebujemy, aby wygrać mecz, i nic więcej i nic mniej”.
Kiedy latem 2013 r. doszło do okrucieństwa, w wyniku którego czterech członków zespołu postawiono w stan oskarżenia o gwałt zbiorowy, za co trzech nadal odsiaduje wyroki, Franklin poradził sobie z tą sytuacją, zwalniając je w ciągu tygodnia, a następnie prowadząc szczere spotkania zespołu.
Potem, jak się okazało, to przekształcenie rzeczywistości piłkarskiej przyciągnęło uwagę Franklina. Pochodzący z Pensylwanii, który grał rozgrywającego w East Stroudsburg State, przeniósł się w 2014 roku do Penn State, w chwili, gdy imperium próbowało na nowo odetchnąć po skandalu z Jerrym Sanduskym. Niektórzy gracze Vanderbilta wyrazili konsternację odejściem Franklina, a Woestmann nie ma nic przeciwko temu, aby głośno powiedzieć, że nim był. Dziesięć lat później, w wieku 32 lat, mówi: „Wszyscy byliśmy bardzo zranieni z powodu tego, jak bardzo kochaliśmy ich i personel, więc była to reakcja odruchowa”. Dziesięć lat później Franklin próbuje pokonać Michigan w innym hałasie i w innym momencie.