Jak często się wydaje, Dallas Cowboys są obecnie zespołem polaryzującym.
Podczas gdy niektórzy uważają, że są legalnymi pretendentami do Super Bowl, przynajmniej wtedy, gdy grają swój najlepszy futbol, inni uważają, że są niczym więcej niż oszustami, którymi byli przez ostatnie kilka sezonów.
Dallas zostało zniszczone w piątym tygodniu przez San Francisco 49ers, 42-10, a wielu z nich trąciło alarmem o dniu zagłady.
Chociaż wygrali dwa kolejne mecze, w ostatni weekend przegrali z Philadelphia Eagles 28-23, obniżając swój rekord do 5-3.
Cowboys mieli problemy ze wygrywaniem na wyjazdach, ale u siebie wygrali 11 meczów z rzędu, a rozgrywający Dak Prescott wyraził uznanie dla głównego trenera Mike’a McCarthy’ego za przygotowanie zawodników do zwycięskiej gry u siebie, twierdzi Jon Machota.
Dak Prescott o serii 11 zwycięstw Cowboys u siebie: „Wspaniałe otoczenie. Świetny harmonogram ze strony trenera, spanie we własnych łóżkach… Pojawienie się na stadionie, poczucie energii, wszyscy naprawdę ją wykorzystują… To standard, który ustanowił trener, kiedy przyszedł.
— Jon Machota (@jonmachota) 10 listopada 2023 r
Dla Cowboys gra u siebie oznacza mieć przed sobą swoich fanów, a oni mają jednych z najbardziej zagorzałych i najgłośniejszych kibiców w sporcie.
Jednak aby drużyna wygrała Super Bowl, musi wygrywać także mecze na wyjeździe, a Dallas jest w tym sezonie zaledwie 1:3 od Metroplexu.
W zeszłym sezonie, kiedy sezon zasadniczy zakończyli z bilansem 12-5, na wyjazdach mieli przyzwoity bilans 4-4.
Jednym z problemów Cowboys jest brak innego wiarygodnego rozgrywającego poza CeeDee Lamb – skrzydłowy Brandin Cooks miał być dokładnie takim, a jednak w tym roku w siedmiu meczach zdobywał zaledwie 165 jardów.
W najbliższy weekend będą gościć New York Giants, a Giants powinni być dla nich bardzo łatwym do pokonania przeciwnikiem.
NASTĘPNY:
Nick Wright poważnie ostrzega kowbojów