A
Ustaw mały rozmiar tekstu
A
Ustaw domyślny rozmiar tekstu
A
Ustaw duży rozmiar tekstu
Wydaje się, że australijskie rugby jest obecnie pełne kontrowersyjnych debat – a oto kolejna, która nabierze tempa w ciągu najbliższych trzech lat, jestem pewien.
Po odpadnięciu z Pucharu Świata w fazie grupowej w zeszłym miesiącu drużyna Rugby Australia ma wiele pytań, które musi sobie zadać, aby uporządkować swoje sprawy.
Ponieważ za cztery lata na horyzoncie odbędzie się turniej u siebie, nadchodzące lata okażą się poważnym momentem przełomowym dla władz przygotowujących się do turnieju. Wszyscy będziemy niecierpliwie czekać na to, co będzie, gdy finał odbędzie się na naszych wybrzeżach po raz pierwszy od 24 lat.
Pozostaje jednak pytanie, które miejsce/miasto dostąpi zaszczytu zorganizowania finału?
Chociaż obiekty nie zostały zamknięte, wymogi organu zarządzającego przewidują, że największy mecz World Rugby będzie mógł pomieścić co najmniej 60 000 widzów, pozostawiając jedynie trzy stadiony, w tym Optus Stadium w Perth, MCG w Melbourne i Accor Stadium w Sydney.
Teraz, gdy rozważa się Perth ze względu na swoją strefę czasową dla europejskiej publiczności, która stwarza taką możliwość, wydaje się, że będzie to wyścig dwóch koni pomiędzy tymi ostatnimi opcjami.
Teraz, przy odrobinie szczęścia, Wallabies z trenerem (jeszcze nie ustalono), miejmy nadzieję, że pomogą w podniesieniu Pucharu Webba Ellisa w nocne niebo. Moim zdaniem pozostaje pytanie, czy będzie to pod niebem Sydney, czy w metropolii Melbourne.
Przypadek Sydney jest bardzo łatwy do dyskusji dla fanów związku rugby w Australii. Zmagali się z tym już wcześniej w 2003 roku, kiedy Anglia pokonała Australię i wykonała całkiem dobrą robotę jako gospodarz.
Jest to największy prostokątny stadion w Australii, który został zaprojektowany z myślą o rugby jako głównym użytkowniku boiska. Oznacza to z punktu widzenia widza, że fani będą mieli lepszy widok i będą wyglądać znacznie lepiej podczas transmisji w porównaniu z owalnym MCG.
Biorąc pod uwagę fakt, że finał odbywa się w stanie, w którym występuje największa liczba zarejestrowanych zawodników związku rugby, naturalnym wyborem wydaje się połączenie sedna meczu z obowiązkami gospodarza.
Ze wszystkich raportów wynika, że odbędzie się ono tam wraz z krótką listą obiektów Rugby Australia obejmujących stadion w Sydney, a nie MCG.
(Zdjęcie: Quinn Rooney/Getty Images)
Choć pomysł zorganizowania finału w Melbourne w 2027 r. może być łatwy do odrzucenia, szczególnie w sercu związku rugby, im głębiej się temu przyjrzysz, możliwość staje się bardziej realistyczna.
Na podstawie samych liczb Melbourne jest jasne, jeśli chodzi o odległość, jaką James Slipper próbował dogonić pierwszorzędnego Briana Habanę w ucieczce… absolutne mile.
Chociaż jest mało prawdopodobne, aby pełna liczba 100 024 została wykorzystana zgodnie z wymogami bezpieczeństwa i mediów wymaganych przez World Rugby, nadal prawdopodobnie będzie się mieścić w przedziale ponad 95 000.
W porównaniu ze stadionem Accor, na którym pojemność ta może przekroczyć 82 000, nadal będzie mogło wziąć udział co najmniej kolejne 13 000 widzów. Dodatkowy dochód, jaki by to wygenerował, z pewnością pomógłby w wygenerowaniu największego, jaki można sobie wyobrazić.
Relacje między rządem wiktoriańskim a Rugby Australia są również stosunkowo silne. Inwestycja dokonana przez rząd wiktoriański w związek rugby, jak pokazano w ośmioletniej umowie z 2017 r., której szacunkowa wartość wynosi 20 milionów dolarów, mającej na celu pomoc w rozwoju gry w stanie poprzez zorganizowanie w stanie sześciu meczów testowych.
Z punktu widzenia australijskiego rugby finał w Melbourne mógłby pomóc w dalszym rozwoju gry w tym stanie, a tym samym zwiększyć wskaźnik uczestnictwa w tym sporcie.
Chociaż gra w Sydney pomogłaby umocnić bazę kibiców Związku Rugby w Australii, finał rozgrywany w Melbourne może poszerzyć zasięg gry i wywrzeć trwały wpływ poza sześciotygodniowym okresem turnieju w stanie Garden.

(Zdjęcie: Mark Metcalfe/Getty Images)
W tej opowieści o dwóch miastach wszystko zależy od tego, co cenisz.
Jeśli chodzi wyłącznie o pojemność i stronę ekonomiczną, stadion do krykieta w Melbourne jest oczywistym wyborem ze względu na różnicę około 15 000 miejsc między nim a stadionem Australia.
Nawet jeśli sprzedasz 90 procent wszystkich biletów, to i tak więcej niż zapełniony stadion Accor. Jeśli chodzi wyłącznie o to, abyś pozostał w sercu rugby, Sydney nie stanowi żadnego problemu.
Gra na specjalnie wybudowanym stadionie, na którym mecz cieszy się największą popularnością, okazuje szacunek głównym twórcom samego meczu.
Jeśli jednak mamy zamiar zadać sobie trud umieszczenia go po zakończeniu sezonów AFL i NRL, aby mieć pewność, że wszystko będzie jasne, to z kolei musimy upewnić się, że uda nam się pozyskać jak najwięcej widzów, których oba mogą rozpraszać kody sezonowe, które możesz obejrzeć w telewizji lub osobiście.
Musimy zadbać o to, aby największe mecze, takie jak finał, miały jak największe możliwości, aby pomóc w zdobyciu jak największego zainteresowania.
Jeśli chcemy pójść tą drogą, finał powinien zostać rozegrany w Melbourne.