A
Ustaw mały rozmiar tekstu
A
Ustaw domyślny rozmiar tekstu
A
Ustaw duży rozmiar tekstu
Republika Południowej Afryki wzięła udział w zaciętej walce Afganistanu, która w ostatnim meczu grupowym Pucharu Świata zwyciężyła pięcioma bramkami z 15 piłkami do zapasu i zapewniła sobie, że przystąpi do półfinału z Australią w dobrych nastrojach.
Ugruntowując drugie miejsce w tabeli, Republika Południowej Afryki, która ma 14 punktów po dziewięciu meczach, ma dwa punkty przewagi nad Australią i jest pewna, że powtórzy zwycięstwo w fazie grupowej nad drużyną Pata Cumminsa w ostatnich czterech spotkaniach w Kalkucie w najbliższy czwartek .
„Mówią, że wygrywanie to nawyk, więc chcemy wykorzystać tę dynamikę, nabieramy dużej pewności siebie” – powiedział kapitan Republiki Południowej Afryki Temba Bavuma.
„Dzisiaj zrobiliśmy coś innego. Zwykle odbijamy pierwsi, ale my odbijaliśmy jako drudzy. Przekroczenie granicy w ten sposób doda nam pewności siebie.
„Chcielibyśmy ponownie zagrać tutaj w finale przed pełną publicznością, ale musimy pokonać przeszkodę jako pierwsi przeciwko Australii w Kalkucie”.
W piątkowym meczu przeciwko Afgańczykom po raz kolejny pokazali, jak potężną potrafią być drużyną, o czym Australia już wiedziała po 134 runach uderzenia przez Proteas w meczu miesiąc temu w Lucknow.
Tymczasem Afganistan zakończył swoją najlepszą w historii kampanię w Pucharze Świata czterema zwycięstwami, a także zapewnił sobie miejsce w Champions Trophy.
Zdecydowali się jako pierwsi odbijać, ale nie udało im się zbudować partnerstwa, ponieważ Republika Południowej Afryki regularnie zdobywała bramki.
Zespół azjatycki zanotował 244 w 50 overach po tym, jak Azmatullah Omarzai zdobył 97 punktów, w tym siedem granic i trzy szóstki.
Azmatullah jako jedyny podjął walkę, a wszechstronny zawodnik wyglądał na skazanego na pierwsze stulecie ODI, ale dobiegł do trzech zwycięstw po tym, jak Kagiso Rabada mu odmówił, tracąc zaledwie trzy runy w finale.
Andile Phehlukwayo i Rassie van der Dussen świętują zwycięstwo Republiki Południowej Afryki nad Afganistanem. (Zdjęcie: Pankaj Nangia/Gallo Images/Getty Images)
Gerald Coetzee został wybrany przez południowoafrykańskich meloników ze swoim wynikiem 4-44, a Quinton de Kock zakończył mecz z sześcioma złapaniami, ustanawiając rekord większości zwolnień z bramek w meczu Pucharu Świata.
W odpowiedzi de Kock rozpoczął pogoń szybkim uderzeniem 41 punktów, które z 591 runami zapewniło mu pierwsze miejsce na liście strzelców turnieju, ale wynik 5-182 był dla niego problemem.
Jednak Rassie van der Dussen (76 nie) poprowadził Proteas do domu, łącząc 65 runów z Andile Phehlukwayo, który w 48. minucie rozbił zwycięskie serie potężną szóstką po środkowej bramce.
„W każdym pościgu musi być kotwica, mieliśmy piękną platformę, dzięki czemu mogłem łatwo wejść i ocenić warunki” – powiedział van der Dussen.
„Widzieliśmy, co potrafi nasz skład odbijający, i mamy kilku dobrych partnerów w środku pola”.
Kapitan Afganistanu Hashmatullah Shahidi powiedział, że turniej był dobrą lekcją, ponieważ zespół, niegdyś uważany za rybkę Pucharu Świata, odniósł kilka niespodziewanych zwycięstw.
„Przesłaliśmy światu dobrą wiadomość, graliśmy z dużymi zespołami i walczyliśmy do końca” – powiedział.
„Jestem dumny z tego, co nasi odbijający osiągnęli w tym turnieju. Przed turniejem mieliśmy problemy. To pozytywne patrzenie w przyszłość.
„Wszyscy wiedzą, że mamy dobry dział rotacji, ale jeśli utrzymamy dynamikę tego, co zrobiliśmy z kijem, będziemy bardzo dobrą drużyną”.
© AAP