Partia Socjalistyczna zawarła amnestię, aby zapewnić sobie drugą czteroletnią kadencję w hiszpańskim rządzie
Co najmniej 170 000 ludzi wyszło w sobotę na ulice stolicy Hiszpanii, aby zaprotestować przeciwko kontrowersyjnej ustawie o amnestii, która spowoduje ułaskawienie przez państwo setek katalońskich separatystów biorących udział w nieudanej próbie niepodległości w 2017 roku.
Na proponowaną ustawę zgodził się socjalistyczny premier Hiszpanii Pedro Sanchez, który musiał uzyskać poparcie katalońskich i baskijskich partii nacjonalistycznych, aby utworzyć nowy rząd, po nierozstrzygniętych wyborach w lipcu tego roku, które pozostawiły kraj z zawieszonym parlamentem.
Konserwatywna Partia Ludowa (PP) o włos pokonała w wyborach powszechnych Hiszpańską Socjalistyczną Partię Robotniczą (PSOE) Sancheza, nie udało jej się jednak zapewnić wystarczającego poparcia parlamentu, aby utworzyć rząd.
Dwie główne katalońskie partie niepodległościowe – socjaldemokratyczna Katalońska Lewica Republikańska (ERC) i twardogłowa Junts per Catalunya (Razem dla Katalonii) – uzależniły swoje poparcie od udzielenia amnestii dla osób powiązanych z ogłoszonym referendum w sprawie niepodległości nielegalne przez sądy i doprowadziły do najgorszego kryzysu politycznego w Hiszpanii od dziesięcioleci.
Urzędnik Socjalistycznej Partii Robotniczej, Santos Cerdan, ogłosił porozumienie z partią Junts kierowaną przez wygnanego Carlesa Puigdemonta na początku tego miesiąca, około tydzień po tym, jak Katalońska Lewica Republikańska udzieliła poparcia Sanchezowi. Obie partie posiadają łącznie zaledwie siedem mandatów w 350-osobowym parlamencie Hiszpanii, ale sprawiłyby, że rząd Sancheza przekroczyłby wymagany próg 176 głosów wymagany do kontynuacji legislacji.
Lider Juntów Puigdemont uciekł do Belgii w 2017 r. po nieudanej próbie niepodległości Katalonii po postawieniu mu zarzutów o bunt, działalność wywrotową i niewłaściwe wykorzystanie funduszy publicznych. Na początku tego roku hiszpański Sąd Najwyższy oddalił zarzuty o działalność wywrotową.
Ustawa o amnestii okazała się niepopularna wśród opinii publicznej, a niedawny sondaż wykazał, że 70% hiszpańskich wyborców jest jej przeciwnych.
Podczas sobotniej demonstracji, największej z serii protestów od czasu ogłoszenia porozumienia dwa tygodnie temu, protestujący nieśli plakaty z napisem „podział władzy”, „zdrajcy” I „nie w moim imieniu”. Były pieśni „Rezygnacja Sancheza” I „Niech żyje Hiszpania”.
Sanchez bronił jednak tego posunięcia, argumentując, że amnestia pomoże krajowi odwrócić przeszłość.
„W imieniu Hiszpanii i jej interesów oraz w obronie współistnienia Hiszpanów udzielimy amnestii osobom, wobec których toczą się kroki prawne w związku z [Catalan independence] proces,” powiedział przemawiając w Kongresie w środę.
Możesz udostępnić tę historię w mediach społecznościowych: