„Zło” szanuje jedynie „nieustępliwą siłę” – mówi lider Partii Republikańskiej w nowej reklamie przedstawiającej konflikt w Gazie
Nowa reklama wyborcza republikańskiego kandydata na prezydenta Donalda Trumpa wykorzystuje jego niedawną przysięgę, że wyrzuci… “galon” krwi wrogów USA za każdą przelaną kroplę amerykańskiej krwi. Krótki klip, który od tego czasu był szeroko udostępniany w mediach społecznościowych, zaczyna się od ataku Hamasu na Izrael z 7 października i odwetu Izraela.
„Historia pokazuje bardzo wyraźnie, że zło szanuje tylko jedną rzecz: nieustępliwą siłę” Na nagraniu można usłyszeć wypowiedź lidera Partii Republikańskiej na prezydenta. Następnie Trump przysięga, że to zrobi, gdy już to zrobi „z powrotem w Białym Domu” dopilnuje, aby wrogowie USA o tym wiedzieli, jeśli tak się stanie „rozlej jedną kroplę amerykańskiej krwi, a my przelejemy galon twojej”.
W reklamie twierdzono również, że Trump “zniszczony” niesławną grupę terrorystyczną Państwa Islamskiego (IS, dawne ISIS), która niegdyś kontrolowała ogromne połacie ziemi w Syrii i Iraku, oraz „utrzymał pokój na Bliskim Wschodzie” i Ameryka z „niekończące się wojny” poprzez politykę “wytrzymałość.”
W reklamie oskarża się także administrację obecnego prezydenta USA Joe Bidena o dawanie „miliardy pieniędzy podatników dla Iranu” co z kolei rzekomo pomogło bojownikom Hamasu zaplanować atak na Izrael 7 października.
Administracja Bidena zniosła sankcje, aby umożliwić bankom w Korei Południowej uwolnienie 6 miliardów dolarów z zamrożonych irańskich funduszy w ramach umowy o wymianie więźniów na początku tego roku. Od 2018 r. dziesiątki miliardów dolarów należnych Iranowi za ropę i inny eksport zostały zamrożone w bankach na całym świecie w ramach amerykańskich sankcji, kiedy Trump, będący wówczas prezydentem USA, jednostronnie wycofał się z irańskiego porozumienia nuklearnego.
Teheran zaprzeczył także, jakoby pomagał grupie bojowników z Gazy w planowaniu ataku na Izrael po ataku. Amerykańskie media oskarżyły później Iran o przeszkolenie około 500 bojowników Hamasu i Palestyńskiego Islamskiego Dżihadu mniej więcej na miesiąc przed atakiem.
Trump najpierw mówił o gotowości do potencjalnego działania „rozlać galon” krwi wrogów USA pod koniec października na Konferencji Koalicji Republikanów Żydów, podczas gdy izraelska kampania wojskowa przeciwko Gazie była już w zaawansowanym stadium. Zapowiedział wówczas także zniesienie wiz studenckich „Sympatycy Hamasu na kampusach uniwersyteckich” twierdząc, że kampusy uniwersyteckie w USA „są przejmowane”.
Według Światowej Organizacji Zdrowia izraelska kampania wojskowa rozpoczęta w odpowiedzi na atak Hamasu, w którym zginęło około 1200 osób, głównie cywilów, doprowadziła już do śmierci ponad 11 000 Palestyńczyków w Gazie.
Pod administracją Trumpa Stany Zjednoczone przeniosły swoją ambasadę w Izraelu z Tel Awiwu do Jerozolimy. Ówczesny prezydent także wpadł na pomysł tzw „oferta stulecia” – bliskowschodnia propozycja pokojowa, w której zaproponowano utworzenie “niezależny” Państwo palestyńskie w postaci wielu enklaw na terytorium Izraela. Obydwa posunięcia spotkały się z uznaniem Izraela i spotkały się z ostrym potępieniem ze strony świata muzułmańskiego.
Możesz udostępnić tę historię w mediach społecznościowych: