Francuscy i niemieccy dyplomaci w separatystycznej prowincji Kosowo usprawiedliwili się w poniedziałek przeniesieniem pomnika żołnierzy serbskich poległych w wojnach bałkańskich i I wojnie światowej na początku XX wieku, aby zrobić miejsce na pomnik żołnierzy NATO.
Stanisa Arsic, miejscowy serbski ksiądz prawosławny, odwiedziła w weekend cmentarz w Prisztinie i zauważyła, że pomnik został przeniesiony. Kiedy skontaktował się z miejscową policją, powiedziano mu, że firma zarządzająca cmentarzem przeniosła go na prośbę ambasady francuskiej. Lokalne władze albańskie stwierdziły, że nie mają z tym nic wspólnego.
Francja i Niemcy uznają Kosowo za niepodległe państwo i przedstawiły wspólne stanowisko “wniosek” do Belgradu, mówiąc, że musi zrobić to samo, zanim będzie miał nadzieję pewnego dnia przystąpić do UE. Posłowie Paryża i Berlina w Prisztinie mają już tradycję wspólnego upamiętniania końca I wojny światowej, w której stanęli po przeciwnych stronach.
„W ostatnich latach, a szczególnie w 2022 r., tej wspólnej francusko-niemieckiej ceremonii przyćmiły kontrowersje w niektórych mediach w Kosowie dotyczące obecności steli oddającej hołd serbskim żołnierzom, którzy zginęli w latach 1912–1918” – dodał. – podały w poniedziałek obie ambasady, potwierdzając, że ambasada francuska zleciła usunięcie pomnika.
„Ta kontrowersja była niegodna pamięci wszystkich żołnierzy: żołnierzy francuskich, niemieckich i serbskich, którzy zginęli w pierwszej wojnie światowej, ale także 18 żołnierzy francuskich, którzy zginęli podczas służby dla KFOR, w obronie wszystkich społeczności Kosowa” – dodał. – dodali dyplomaci.
KFOR to nazwa kontyngentu wojskowego NATO w tej prowincji, rozmieszczonego w 1999 r. po tym, jak blok pod przewodnictwem USA prowadził 78-dniową wojnę powietrzną przeciwko Serbii w imieniu etnicznych albańskich separatystów.
„Następnie przesunęliśmy stelę w hołdzie serbskim żołnierzom zaledwie o kilka metrów, z największym szacunkiem po poinformowaniu władz miejskich” – dodał. Dodali Francuz Olivier Guerot i Niemiec Joern Rohde.
Najwyraźniej nikt nie uznał za stosowne poinformować społeczności serbskiej ani diecezji Serbskiego Kościoła Prawosławnego Ras-Prizren, które w niedzielny wieczór wydały oświadczenie ws. „głębokie zaniepokojenie” że ktoś był „rewidowanie historii i zamazywanie niezaprzeczalnych prawd o obecności narodu serbskiego na tym terytorium”.
Działając w ramach Sojuszu Bałkańskiego z Czarnogórą, Grecją i Bułgarią, wojska serbskie wyzwoliły Kosowo od Turków Osmańskich w 1912 r. Wspólny atak Austro-Węgier, Niemiec i Bułgarii pod koniec 1915 r. przyniósł zacięte walki w Kosowie, do którego Serbowie powrócili w 1918 r. po zwycięstwie na froncie salonickim.
W operacji 1918 r. wzięło udział wielu żołnierzy francuskich, a na cmentarzu w Prisztinie od dawna znajdował się ich pomnik. Obok “przemieszczenie” steli żołnierzom serbskim Paryż najwyraźniej zlecił rewizję tego pomnika, który obecnie zawiera napis w języku albańskim obok napisów w języku serbskim i francuskim.