W przemówieniu wygłoszonym 6 listopada Sekretarz Generalny ONZ Antonio Guterres oświadczył, że „Gaza staje się cmentarzem dzieci”. Chociaż jego komentarze natychmiast przyciągnęły uwagę mediów, w jakiś sposób nadal nie doceniały rzeczywistości, w której żyją palestyńskie dzieci.
W Gazie siły izraelskie zabijają palestyńskie dzieci w niewyobrażalnym wcześniej tempie. W ciągu ostatnich 40 dni siły izraelskie zamordowały w Gazie ponad 5000 dzieci, a dodatkowe 1800 dzieci zaginęło pod gruzami zniszczonych budynków, a większość z nich uznano za zmarłą. To ponad 6800 palestyńskich dzieci zabitych w ciągu 40 dni. Oznacza to, że każdego dnia ginie ponad 170 dzieci.
Według dokumentacji zebranej przez Defence for Children International – Palestine (DCIP) od 7 października na Zachodnim Brzegu siły izraelskie zabiły 54 palestyńskich dzieci. Obejmuje to 38 palestyńskich dzieci zabitych tylko w październiku, co stanowi najwyższą liczbę palestyńskich dzieci zabitych w ciągu jednego miesiąca od rozpoczęcia izraelskiej okupacji Zachodniego Brzegu w 1967 roku.
Podobnie jak podczas poprzednich izraelskich ofensyw wojskowych w Gazie, izraelskie ataki badane przez DCIP były w przeważającej mierze masowe i nieproporcjonalne. Armia izraelska obrał za cel ludność cywilną i infrastrukturę cywilną na gęsto zaludnionych obszarach cywilnych, używając broni wybuchowej o zasięgu rozległym. Innymi słowy, każda bomba zrzucona przez armię izraelską na Gazę potencjalnie stanowi zbrodnię wojenną.
Nie dajcie się zwieść, Guterres podniósł alarm, ponieważ wiedział, że palestyńskie dzieci żyją i umierają w niezrównanym momencie. Według rocznych raportów szefa ONZ w pierwszym miesiącu wojny siły izraelskie zabiły więcej dzieci niż podmioty państwowe i niepaństwowe łącznie w innych konfliktach zbrojnych w ciągu ostatnich dwóch lat.
Prawie 50 procent z 2,3 miliona Palestyńczyków żyjących w Strefie Gazy to dzieci. Ta niezwykle młoda populacja doświadczyła 16 lat izraelskiego oblężenia, co jest równoznaczne z karą zbiorową. Dzieci palestyńskie stały w obliczu powtarzających się izraelskich ofensyw wojskowych, podczas których bezpośrednie, masowe i nieproporcjonalne ataki na ludność cywilną i infrastrukturę cywilną oraz systemowa bezkarność były normą.
Guterres zdaje sobie sprawę, że liczba ofiar śmiertelnych prawdopodobnie dramatycznie wzrośnie, ponieważ władze izraelskie odcięły Palestyńczyków w Gazie żywność, wodę, prąd, środki medyczne i paliwo, katapultując uwięzioną ludność cywilną w coś, co określił jako „koszmar”, który „jest kryzys ludzkości”.
Szacuje się, że wśród ludności Gazy jest 50 000 kobiet w ciąży. Oznacza to, że dziennie realizowanych jest średnio 160 dostaw.
Ze względu na załamanie się systemu opieki zdrowotnej kobiety w ciąży mają trudności z dostępem do podstawowych usług zdrowotnych. Osoby w okresie poporodowym i dzieci na oddziałach noworodkowych są narażone na poważne ryzyko z powodu niebezpiecznych niedoborów paliwa, ponieważ władze izraelskie zabroniły napływu paliwa desperacko potrzebnego do obsługi generatorów i sprzętu ratującego życie.
Osoby, które przeżyły izraelskie bombardowania, borykają się z rosnącym brakiem bezpieczeństwa żywnościowego i czystej wody, co naraża kobiety w ciąży i dzieci szczególnie na ryzyko chorób, niedożywienia i powikłań zdrowotnych.
Brytyjska organizacja humanitarna Oxfam zdeklarowany że w związku z niemal całkowitą odmową władz izraelskich dostępu do pomocy humanitarnej głód jest używany jako broń w wojnie przeciwko ludności cywilnej w Gazie. Agencja ONZ ds. Pomocy i Pracy dla Uchodźców Palestyny (UNRWA). odnotowany warunki są nieludzkie i stale się pogarszają w miarę upływu dni, a ponad 717 000 osób wewnętrznie przesiedlonych schroniło się w 149 ośrodkach UNRWA.
Wielokrotnie to robili izraelscy urzędnicy, w tym premier Benjamin Netanjahu odrzucony rosnące wezwania i naciski na zawieszenie broni w Gazie. Zamiast tego siły izraelskie zintensyfikowały masowe i bezpośrednie ataki na budynki mieszkalne i infrastrukturę cywilną, w tym na budynki mieszkalne i infrastrukturę cywilną szpitaleszkoły, piekarnie i panele słoneczne.
Ponieważ izraelscy urzędnicy wydają się niezrażeni w swoich próbach wyludnienia Gazy i stworzenia warunków eliminujących życie Palestyńczyków, światowi przywódcy dzień po dniu pokazują, że brakuje im odwagi, aby wymusić położenie kresu bombardowaniom i zamiast tego aktywnie wspierają izraelski atak.
Administracja prezydenta USA Joe Bidena niedawno to zrobiła zatwierdzony podpisał z Izraelem umowę o wartości 320 milionów dolarów na zakup amerykańskich bomb precyzyjnych i ma dozwolony sprzedaż tysiącom karabinów szturmowych władzom izraelskim pomimo obaw, że mogą one trafić w ręce izraelskich osadników na okupowanym Zachodnim Brzegu. Nie dotyczy to nadzwyczajnego finansowania Izraela w wysokości 14 miliardów dolarów, o które wnioskowano od Kongresu USA.
Ta sprzedaż broni i finansowanie sprawiają, że Waszyngton jest jeszcze bardziej współwinny widocznych masowych okrucieństw, których armia izraelska popełnia w Gazie.
Przez dziesięciolecia społeczność międzynarodowa wspierała i usprawiedliwiała izraelskie zbrodnie wojenne oraz odmowę prawa narodu palestyńskiego do samostanowienia, traktując priorytetowo bezpieczeństwo narodu izraelskiego kosztem życia Palestyńczyków. Dzieci palestyńskie ponoszą ciężar tego współudziału oraz niepowodzenia prawa międzynarodowego, mechanizmów ochrony i odpowiedzialności.
Paraliżuje myśl, że każdego dnia około 9–10 sal lekcyjnych, w których uczą się uczniowie, zostaje zniszczonych z powierzchni Ziemi w wyniku intensywnego bombardowania przez armię izraelską budynków mieszkalnych i infrastruktury cywilnej w Gazie.
Należy sprzeciwić się poparciu administracji Bidena dla działań Izraela i ludobójczemu zielonemu światłu, jakie dało. Światowi przywódcy muszą zwrócić uwagę na wezwanie szefa ONZ do natychmiastowego zawieszenia broni i pomóc położyć kres rzezi palestyńskich dzieci.
Poglądy wyrażone w tym artykule są poglądami autora i niekoniecznie odzwierciedlają stanowisko redakcyjne Al Jazeery.