- Książka o autorze Władcy Pierścieni, JRR Tolkienie, była spóźniona o 45 lat
- Biblioteka Centralna w Blackpool zapewniła kobietę, że nie grozi jej grzywna
Pewna kobieta zwróciła książkę z biblioteki, którą wypożyczyła w 1978 roku, i na szczęście uniknęła wysokiej kary.
Dawno zaginiona książka z biblioteki poświęcona Władcy Pierścieni, autorowi JRR Tolkienowi, w końcu wróciła na półki 45 lat później.
Zaniepokojony miłośnik książek z nadmorskiego miasteczka Blackpool w hrabstwie Lancashire, który pożyczył ją w marcu 1978 r., przeprosił pracowników miejskiej biblioteki, przyznając, że „było trochę za późno”.
Pracownicy Biblioteki Centralnej w Blackpool zapewnili ją jednak, że nie grozi jej wysoka kara, ponieważ w kwietniu 2019 r. przestali pobierać od użytkowników opłaty za przetrzymanie książek.
Datowniki na książce „Świat Tolkiena” autorstwa amerykańskiego profesora literatury angielskiej i znawcy Tolkiena Randela Helmsa wskazują, że miała ona ukazać się 13 marca 1978 roku.
Dawno zaginiona książka z biblioteki poświęcona autorowi Władcy Pierścieni JRR Tolkienowi w końcu wróciła na półki po 45 latach opóźnienia

Datowniki na książce „Świat Tolkiena”, autorstwa amerykańskiego profesora literatury angielskiej i znawcy Tolkiena Randela Helmsa, wskazują, że miała ona ukazać się 13 marca 1978 roku.
Biblioteka ujawniła jednak, że została zwrócona po tym, jak kobieta natknęła się na nią niedawno podczas porządków w swoim domu w Blackpool.
Powinna była mieć tę książkę zaledwie przez trzy tygodnie.
Fiona Davies, która pracuje w Bibliotece Centralnej w Blackpool, powiedziała, że kobieta nieśmiało przeprosiła za to, że jest „trochę spóźniona”.
Powiedziała: „Byłam w szoku, kiedy zobaczyłam tę datę.. Byłam wtedy jeszcze w szkole podstawowej.
„Pani zwróciła książkę i powiedziała: «przepraszam, trochę za późno», a ja powiedziałam, że dobrze, że nie mamy już kar”.
Kobieta pracowała w pobliskim Woolworth’s i regularnie odwiedzała bibliotekę po „stos książek” w przerwie na lunch – powiedziała Davies.
Dodała: „Kiedy Woollies zostało zamknięte, sprowadziła je wszystkie z powrotem – a przynajmniej tak jej się wydawało. Ale podczas ostatniego sortowania odkryła, że się ukrywa!
Wiele lat temu za przetrzymanie książek nakładano kary w wysokości 1 pensa dziennie, ale biblioteki w mieście przestały pobierać kary w kwietniu 2019 r.
Pracownicy biblioteki zamieścili wpis na Facebooku: „Czy to może być nasza najdłużej oczekiwana książka, którą powinniśmy zwrócić do biblioteki… 45 lat opóźnienia!?”
Nawiązując do znajdującej się w bibliotece dziecięcej maskotki-pacynki-żółwia „Tobias”, dodali dalej: „Tobiasz był niezwykle podekscytowany, widzisz, dobrze pamięta lata 70. – w czasach swojej świetności był ubraną w odblaski divą disco!
„Oczywiście nie nakładamy kar finansowych na klientów za spóźnienie się z książkami w bibliotekach Blackpool, nawet jeśli minęły dziesięciolecia, więc bądźcie pewni, że jeśli unikaliście nas, ponieważ zgubiliście książkę w 1976 r., nie jesteśmy straszni i Nie mamy kłopotów, obiecujemy!
„Pani, która go przyniosła, pracowała w mieście Woolworth’s i podczas przerwy na lunch wpadała do biblioteki, żeby zaopatrzyć się w stos książek.
„Kiedy Woollies się zamknęły, przywiozła je wszystkie z powrotem (przynajmniej tak jej się wydawało), ale podczas ostatniego sortowania odkryła, że to się ukrywa!
„Więc wielkie dzięki za przyniesienie jej z powrotem do biblioteki. Z pewnością rozjaśniła Tobiaszowi i nasz dzień!”