Przedstawienie, wystawiane w różnych odsłonach na Jacob’s Pillow Dance Festival i gdzie indziej, celebruje trwające od dziesięcioleci powiązania między przejawami czarnego artyzmu w muzyce i tańcu, w tym tańcu towarzyskim. Spodziewaj się DJ-owania, improwizacji, hołdów dla legend kopyt, takich jak Earl „Snakehips” Tucker i „Queen of Swing” Norma Miller, ukłonów w stronę stylów muzycznych, w tym dancehall i go-go, i nie tylko.
„To nie tylko pokaz tańca. To nie tylko występ muzyczny. To nie jest tylko show” – mówi twórca „Jazz Continuum”. Taszy Barnes, uznany tancerz, choreograf, uczony i weteran armii. Nazywa tę produkcję ofiarą „prawdy kontinuum” w muzyce, tańcu i kulturze Czarnych Amerykanów.
„To znaczy amerykańskiej muzyki, tańca i kultury” – dodaje. „Ponieważ, jeśli mamy być szczerzy, z doświadczeń związanych z czarną muzyką i czarnym tańcem, absolutnie otrzymujemy to, co nazywamy tańcem i muzyką popularną w Ameryce – i na całym świecie”.
Jeśli chodzi o „jazzową” część tytułu, mówi Barnes, odnosi się ona nie tylko do muzyki i tańca jazzowego, ale także do cech związanych z jazzem, takich jak „innowacyjność, spokój, chęć zintegrowania wszystkich rzeczy wokół ciebie w celu Stwórz coś pięknego i sugestywnego.”
To wydanie „The Jazz Continuum” będzie dostosowane do obszaru Waszyngtonu. Lokalni artyści pomogą ukształtować dzieło podczas pięciodniowej rezydencji z Barnesem w Kennedy Center, a następnie wystąpią w przedstawieniu.
Specjalności z obszaru DC, takie jak taniec ręczny — rodzaj tańca swingowego — oraz Beat Ya Feat, styl tańca zakorzeniony w muzyce go-go, prawdopodobnie się pojawią.
Barnes (43 lata) pochodzi z Richmond, gdzie dorastała w rodzinie tak pasjonującej się tańcem, że mieli swój własny program tańca liniowego. „Jeśli nie mogłeś nadążać za schodami, z wielkim wdziękiem poprowadziły cię dalej w formacji” – powiedziała przez telefon z Phoenix, gdzie jest pracownikiem wydziału Uniwersytetu Stanowego w Arizonie.
Rodzina Barnesa ma również tradycję służby wojskowej. W wieku 18 lat zaciągnęła się do wojska, pracując w łączności satelitarnej w Europie oraz w Agencji Komunikacji Białego Domu.
Przed zakończeniem kariery wojskowej w stopniu sierżanta I klasy została potrącona przez samochód i ciężko ranna. Kiedy fizjoterapeuta zalecił terapię tańcem, Barnes zapisał się na zajęcia z poppingu, stylu tańca opartego na skurczu i rozluźnieniu mięśni.
Praktyka ta przyspieszyła jej uzdrowienie. „Taniec dosłownie przywrócił mi życie” – mówi.
Stamtąd Barnes związał się z Urban Artistry, grupą non-profit z siedzibą w Silver Spring w stanie Maryland, zajmującą się wykonywaniem i ochroną tańca miejskiego. Dzięki relacjom z innymi artystami zyskała duże uznanie dla form tanecznych, takich jak Lindy Hop i house.
Barnes stał się maniakiem muzyki house, zwykle wykonywanym do muzyki house z szybką, misterną pracą nóg i falującymi ruchami tułowia. W 2011 roku wraz z koleżanką z zespołu zwyciężyła w kategorii partnerskiej na prestiżowym forum tańca house w Paryżu, w konkursie Juste Debout.
Zaczęła też dostrzegać wzorce. „Udało mi się połączyć punkty wspólne, od autentycznych tańców jazzowych po współczesny hip-hop i inne formy tańca ulicznego/klubowego” – mówi. „Zainteresowało mnie, jak żyli i jak na siebie wpływali”.
Jako przykład podaje technikę znaną w house: podchodzenie, podczas którego tancerze odzwierciedlają lub riffują wzajemne ruchy. Zdaniem Barnesa stalking — sposób na twórczą komunikację z drugą osobą — przypomina partnerstwo Lindy Hop.
Fascynacja Barnes tanecznymi skrzyżowaniami ma wymiar intelektualny — na New York University zaprojektowała i ukończyła studia magisterskie z etnochoreologii, studiów czarnoskórych i performatyki. Ale także, jak mówi, „dało mojemu ruchowi coś naprawdę innego i bogatego”. Uświadomiła sobie, że inni tancerze również chcą eksplorować te skrzyżowania, co zainspirowało ją do stworzenia „The Jazz Continuum”.
Zainteresowanie programem może świadczyć o jego sprytnej równowadze żywiołowości oraz wnikliwości historycznej i artystycznej. Alicia Adams, wiceprezes ds. tańca i programów międzynarodowych w Kennedy Center, twierdzi, że nie zna żadnego projektu, który w podobny sposób badałby historię czarnego tańca. Jej zdaniem kierunek dociekań jest szczególnie cenny, ponieważ „taniec towarzyski jest niezwykle ważnym elementem tkanki społecznej”.
Dla Diyanny Monet, multidyscyplinarnej artystki mieszkającej w DC, która występowała jako tancerka i DJ w bostońskim wydaniu „The Jazz Continuum” i wróci na występ w Kennedy Center, produkcja była rewelacją. Obecnie postrzega jazz jako łącznik między sposobem, w jaki ludzie poruszają się na ulicy, a jej szczególną pasją: stylem muzycznym fusion, czyli new jack swing.
„Widzę jazz w sposobie, w jaki ludzie mówią” – mówi Monet. „Widzę jazz w sposobie, w jaki ludzie tańczą i w tym, jak potrafią sekwencjonować swoje frazy, tak aby wszystko miało sens”.
Niezależnie od wagi koncepcyjnej, to właśnie żywiołowość „The Jazz Continuum” zachwyciła tancerkę i wykładowczynię Uniwersytetu Amerykańskiego Amę Law, gdy zobaczyła ją na lipcowym festiwalu Bates Dance Festival w Maine.
„Wszyscy tańczyliśmy w przejściach” – mówi Law, który wystąpi w Kennedy Center. „To znaczy, był taki moment w serialu, że nie mogliśmy już nawet usiedzieć w miejscu”.
Jak mówi Barnes, „The Jazz Continuum” to okazja, aby „doświadczyć wspólnotowej radości”.
Kontinuum jazzowe 17-18 listopada w Kennedy Center. kennedy-center.org.