Brie Larson ma w swoim życiu nowego „Muppeta”: swojego psa ratowniczego.
„Jest taki uroczy i przepraszam, że trzymam go z daleka od ciebie, ale ma na imię Sześć Trzydzieści” – powiedział 34-letni zdobywca Oscara podczas występu w piątek 10 listopada w programie The Tonight Show z Jimmym Fallonem w roli głównej.
Lekcje chemii fani wiedzą, że ten konkretny pseudonim ma słodkie powiązanie z programem AppleTV+, opartym na tej samej książce Bonnie Garmus. W serialu postać Larsona, chemik Elizabeth Zott, nazwała swojego psa Six-Thirty, ponieważ szczenię podążało w tym czasie za nią do domu.
Larson ze swojej strony martwiła się, że publiczne omawianie jej prawdziwego psiaka „złamie zasady”. [SAG-AFTRA] strike” ze względu na powiązanie z serialem. (Strajk SAG-AFTRA oficjalnie dobiegł końca 9 listopada.)
„Nie wybrałem jego imienia. Wybrał to, [but] Po prostu nie mam serca, żeby mu powiedzieć, że to całkowicie absurdalne i niestosowne” – zażartowała, zauważając, że Six-Thirty był „bardzo nieśmiały”, kiedy go uratowano.
„Moi przyjaciele rzucali wszystko pod słońce” – zauważyła gospodarzowi Jimmy’ego Fallona. „I mój najlepszy przyjaciel, który jest konsultantem ds. żywności [my new show] Lekcje chemii, zobaczyła go i pomyślała: „O mój Boże! Ma szóstą trzydzieści! I spojrzał w górę.
Larson uznał, że wybór pseudonimu, choć urzekł psiaka, był „zbyt dziwny”. Ale kiedy jeszcze kilka razy powiedziała „szósta trzydzieści”, on wciąż na to odpowiadał – inaczej niż na wszystko, co próbowała go nazwać.
„Próbowałem wszystkiego. Przez cztery dni mówiłem do niego Pies, Jeremy, Jimmy, David” – dodał Cuda gwiazda ubolewała. „Otwierałbym spiżarnię i pytałem: «Czy jesteś mąką? Czy jesteś solą? Czy jesteś czarnym pieprzem?”

Brie Larson i Jimmy Fallon, 10 listopada 2023 r.
Todda Owyyounga/NBCKontynuowała: „On tak wybrał, więc proszę, okażcie mu szacunek, kiedy go zobaczycie”.
Chociaż Larson i Six-Thirty pogodzili się z tą decyzją, weterynarz zajmujący się zwierzakiem nie był tak wyrozumiały.
„Jego weterynarz uważa, że to niedorzeczne. Jego weterynarz jest zdezorientowany” – zauważył Larson. „Recepcjonistka mówiła: «Twoja szóstka-trzydzieści tu jest». A on na to: „Jest 2:00, nie wiem, co to znaczy”. To mylące.”
Chociaż Larson jest dumną psią mamą, w najbliższym czasie nie będzie miała kota – pomimo swojej ekranowej bohaterki, Kapitana Marvela/Carol Danvers, Goose.
„Nadal mam alergię” – zażartowała Tygodnik Rozrywki w wywiadzie opublikowanym w lipcu, zauważając, że nie może wykonywać swoich akrobacji w MCU, gdy kot jest obecny. „Mam nadzieję, że to się zmieni. Ale dopóki tak się nie stanie, duża część budżetu CGI zostanie przeznaczona na mnie i kota”.
Zarówno Kapitan Marvel i kontynuacja Cuda — który ukazał się w piątek — tytułowy superbohater Larsona nawiązuje szczególną więź z flerkenem o imieniu Goose. Według tradycji komiksowej flerken to obcy gatunek, który wygląda jak kot, ale ma w pysku setki macek, które mogą się przydać w walce ze złymi ludźmi.