Ponieważ Gellar bardzo ciężko pracowała i tak wiele od niej wymagano, wiedziała, że musi użyć swojej mocy jako główna bohaterka serialu, aby wyznaczyć sobie granice. Nie pozwoliła, aby czołowa władza nią pomiatała i dzięki temu zyskała dobrą reputację na planie. Ale nie tylko siebie broniła, powiedział jej współpracownik Seth Green, który gra Oza.
„Ten program był po prostu trudny” – wyznał Reporter z Hollywood. „Pracowaliśmy w szalonych godzinach i wiele rzeczy, które narzucaliśmy, niekoniecznie było bezpieczne lub w najlepszych warunkach. Sarah zawsze pierwsza mówiła: «Uzgodniliśmy, że ten dzień trwa 13 godzin, a jest godzina 15… musimy zakończyć” albo „Hej, to ujęcie nie wydaje się bezpieczne”, kiedy nikt inny nie stanąłby w obronie obsady i ekipy. Widziałem, jak nazywano ją ab****, divą i tak dalej rzeczy, którymi nie jest – tylko dlatego, że przyjęła płaszcz mówienia i robienia właściwych rzeczy”.
Aktorce „Wolf Pack” nie przeszkadzało to, co ludzie o niej mówili, bo wiedziała, że daje z siebie wszystko tej pracy.
„Był czas, kiedy miałam opinię… trudnej” – dodała Sarah Michelle Gellar w wywiadzie dla THR. „Każdy, kto mnie zna, wie, że wynika to z faktu, że zawsze daję z siebie 100 procent. Nigdy nie rozumiałem ludzi, którzy tego nie robią. Trochę złagodniałem [my expectations of others] „Myślę, że dlatego, że się wypaliłem.” Kiedy więc Hannigan zapytano, czy Gellar nienawidzi robić serialu, musiała wyjaśnić, że współpraca z jej koleżanką nie była trudna.
„Była bardzo profesjonalna, po prostu – jak stwierdziła pod koniec programu, skończyła po wygaśnięciu kontraktu i w ogóle” – wyjaśnił Hannigan w programie HuffPost na żywo.