„Myślę, że zdali sobie sprawę, że mają do czynienia ze mną i nowym rodzajem przywództwa” – powiedział Drescher, główny negocjator SAG, Duncan Crabtree-Ireland. „Odwróciliśmy ich taktykę zastraszania”.
Trwający 118 dni strajk był jedną z najdłuższych przerw w pracy w historii Hollywood. Był on także jednym z najszerszych, gdyż częściowo pokrywał się ze strajkiem pisarzy, zwanym przez Writers Guild of America, trwającym od maja do końca września.
Wśród szefów studiów, którzy zasiedli do stołu negocjacyjnego podczas strajku SAG, byli Bob Iger z Disneya, Donna Langley z NBCUniversal Studio Group, Ted Sarandos z Netflix i David Zaslav z Warner Bros. Discovery.
Z mównicy w piątek Drescher podziękował AMPTPT „za uznanie powagi” sytuacji i osiągnięcie „rekordowego” porozumienia ze związkiem. Ale w swoim przemówieniu wielokrotnie krytykowała studia, twierdząc, że jej związek „nigdy nie słyszał” o nich od początku strajku w lipcu aż do zeszłego miesiąca. Powiedziała, że po wznowieniu rozmów studia zaczęły „atakować kobietę-liderkę” w mediach – „jest to fortel, który powinien być nie do pomyślenia dla nikogo”.
W momencie publikacji prasy SAG-AFTRA nie opublikowała tekstu umowy telewizyjno-teatralnej, która w nadchodzących dniach zostanie zaprezentowana dziesiątkom tysięcy członków objętych umową na spotkaniach informacyjnych. Następnie aktorzy będą głosować nad ratyfikacją umowy i nadaniem jej oficjalnego charakteru – a głosowanie, które powszechnie oczekuje się, zostanie przyjęte.
Szczegółowe warunki umowy Drescher i Crabtree-Ireland obejmują:
- Jak to nazwali „ponad 1 miliard dolarów” na finansowanie nowych wynagrodzeń i planów świadczeń w ciągu trzyletniego okresu obowiązywania umowy. Crabtree-Ireland powiedział w środę dziennikowi „The Washington Post”, że liczba ta oznacza „zysk osiągnięty w ramach tego kontraktu w porównaniu z istniejącym kontraktem”. W piątek SAG nazwała to największą tego typu transakcją w historii branży.
- Nowy fundusz wynagradzający wykonawców za pracę nad transmisjami strumieniowymi. SAG-AFTRA nie określiła jednak, ile studia wniosą do funduszu i w jaki sposób związek będzie rozdzielał pieniądze z funduszu. Różnorodność wcześniej zgłoszone że związek początkowo chciał 2 procent przychodów ze transmisji strumieniowej, a później zmniejszył to zapotrzebowanie o połowę do około 500 milionów dolarów rocznie, zanim zdecydował się na około 40 milionów dolarów rocznie.
- Natychmiastowa 7-procentowa podwyżka płac dla wielu wykonawców i 11-procentowa podwyżka dla aktorów drugoplanowych. W latach 2024 i 2025 wynagrodzenia te miałyby ponownie wzrosnąć w mniejszym stopniu.
- Jak to określiła Crabtree-Ireland, „nowe warunki mające zapewnić, że scenografie będą miały odpowiednie usługi związane z fryzurą i makijażem dla wszystkich wykonawców, w tym tych, którzy mają zróżnicowane i teksturowane włosy i karnację”.
- Wymóg zatrudniania koordynatorów ds. intymności w przypadku scen zawierających nagość lub symulowany seks.
Crabtree-Ireland powiedział w tym tygodniu The Post, że związek poszukuje nowych sposobów podejścia do zdobycia znacznej części przychodów ze strumieniowego przesyłania danych. Wśród pracowników Hollywood powszechne są skargi na to, że zarabiają znacznie mniej w formie reszt lub opłat licencyjnych, gdy ich praca jest przesyłana strumieniowo w porównaniu ze starszymi modelami dystrybucji.
„Naprawdę chcieliśmy nie tylko zwiększyć, ale także zmienić sposób dystrybucji pieniędzy w systemie przesyłania strumieniowego, tak aby stał się on bardziej zrównoważony dla naszych członków. Sposób, w jaki zmienił się model biznesowy, a następnie umowy nie dotrzymały kroku, sprawił, że nasi członkowie znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji”.
Drescher opisała miesiące przerywanych rozmów ze studiami jako epopeję, w ramach której dzieliła się ze studiami „mądrością buddyjską”. Powiedziała, że kwestia sztucznej inteligencji jest jedną z ostatnich i najtrudniejszych do rozwiązania w świetle powszechnych obaw aktorów, że szybko rozwijająca się technologia zostanie wykorzystana do symulacji ich podobieństwa, a ostatecznie je zastąpi.
„Sztuczna inteligencja również przyczyniła się do zerwania transakcji” – stwierdziła. „Jeśli nie dostaliśmy tej paczki, to co robimy? Tak naprawdę nie jesteśmy w stanie chronić naszych członków w sposób, w jaki powinni być chronieni. Ponieważ w świecie sztucznej inteligencji trzy miesiące równają się rokowi.”
Ona i Crabtree-Ireland opisały zabezpieczenia przed wkraczającą technologią, w tym:
- Wymóg, aby aktorzy – w tym wykonawcy występujący w tle – udzielali studiom „świadomej zgody” i otrzymywali „godziwą rekompensatę” za tworzenie jakichkolwiek replik cyfrowych.
- „Zgody tej nie można uzyskać od razu – należy ją uzyskać w momencie użytkowania” – stwierdziła Crabtree-Ireland. „Nie może to być zwykłe zdanie, które mówi: «Oddaję prawa do ciągłego używania tej repliki w całym wszechświecie».[…]Musi to być konkretny opis zamierzonego zastosowania, aby wykonawca mógł podjąć świadomą decyzję, czy chce się na to zgodzić, czy nie”.
- To, co Crabtree-Ireland nazwało „specyficznym standardem” mającym na celu wynagrodzenie aktorów, którzy zgadzają się na digitalizację, co uwzględnia „ilość pracy, jaką wykonałby sam aktor, gdyby wykonał ten sam rodzaj pracy, jaką wykonuje cyfrowa replika do czego się używa.”
- „Po raz pierwszy używamy jasnego języka, który wyraźnie opisuje prace związane z rejestrowaniem wydajności” – powiedział Crabtree-Ireland na konferencji prasowej.
„Mieliśmy ogromną jedność wśród wszystkich członków” – powiedział Crabtree-Ireland na początku tego tygodnia. „Myślę, że ten przekaz został odebrany przez branżę i opinię publiczną w sposób, który zbudował naszą siłę i pomógł ludziom zrozumieć, dlaczego walczymy”.
Na konferencji prasowej dodał, że część aktorów wróciła już do pracy.